Gig economy narodziła się w Stanach Zjednoczonych na przełomie XX i XXI stulecia wraz z rozwojem internetu. Nowoczesne technologie dały bowiem możliwość skomunikowania się firm, które potrzebują danej usługi, z osobami które mogą ją wykonać. Obecnie w modelu gig economy pracuje niemal 30% Amerykanów i mieszkańców wielu państw Unii Europejskiej. Zmienia on również rynek pracy w Polsce.
Zawartość artykułu
Gig economy – co to jest?
Termin ten można tłumaczyć jako pracę tymczasową czy kontraktową opartą na jednorazowych usługach i pojedynczych projektach, będącą sposobem na biznes, a nie szansą na dorobienie do pensji. Trend gig economy rośnie w siłę, czemu sprzyjają zarówno technologia cyfrowa, zmiany demograficzne, jak i konieczność szybkiego reagowania na zmiany zachodzące w otoczeniu biznesowym firm. Ułatwia przedsiębiorcom adaptowanie się do warunków rynkowych, a pracowników uniezależnia od jednego pracodawcy. Praca od zlecenia do zlecenia nie dotyczy wyłącznie pracowników niższego szczebla, ale staje się domeną wysokiej klasy specjalistów.
W społeczności giggersów dominują przedstawiciele pokolenia millenialsów, czyli osoby urodzone po 1980 roku, oraz ludzie starsi, w wieku 55-64 lat.
Giggerzy – kim oni są?
Określenie giggerzy pojawiło się w 2016 r. w raporcie EY Global Contingent Workforce w odniesieniu do grupy osób, które nie pracują w oparciu o umowę o pracę, często nie dla jednego pracodawcy i nawet nie w jednej branży, lecz od projektu do projektu. Dotyczy freelancerów, osób prowadzących własną działalność gospodarczą i pracowników agencji pośrednictwa pracy. Angielskie słowo “gig” w slangu zespołów rockowych można przetłumaczyć jako “fucha” czy “robota”.
Z konieczności
W społeczność giggersów wpisują się osoby decydujące się na pracę tymczasową z konieczności. Wybierają oni tę formę zatrudnienia albo z powodu niemożności zyskania stałego zatrudnienia, albo problemów z powrotem na rynek pracy.
Z wyboru
Dla większości giggersów jednak praca od projektu do projektu jest świadomym wyborem. Gig economy preferują m.in. wysokiej klasy specjaliści IT, przedstawiciele kreatywnych zawodów, marketingu, niezależni konsultanci, a także cyfrowi nomadzi, wybierający życie w podróży. Są to osoby ceniące niezależność i elastyczność (na ten element wskazuje 80% badanych w raporcie EY). Gig economy daje bowiem możliwość decydowania o wyborze zadań, czasie i miejscu pracy. Równocześnie jednak wiąże się z utratą świadczeń wynikających z umowy o pracę oraz brakiem bezpieczeństwa finansowego.
Gig economy a rynek pracy
Przeczytaj także artykuł na blogu elevato “Praca zdalna – w poszukiwaniu pracownika idealnego”
Z punktu widzenia pracodawcy
Gig economy jest korzystna z punktu widzenia pracodawcy czy zleceniodawcy. Niesie z sobą konkretne oszczędności wynikające z braku kosztów stałych związanych z funkcjonowaniem biura czy wyposażaniem stanowiska pracy. Daje możliwość optymalizacji zatrudnienia. Pozwala bowiem na swobodny dobór pracowników do konkretnego projektu, na określony czas. Równocześnie jednak zmienia relację pracodawca – pracownik. W gig economy klasycznie rozumiana podległość służbowa nie istnieje. W niektórych branżach, jak np. IT czy marketing, praca projektowa jest już standardem.
Z punktu widzenia pracownika
Gig economy staje się też szansą na zarobkowanie dla osób, które z różnych powodów nie chcą albo nie mogą zdecydować się na pracę etatową. Wpływa korzystnie m.in. na aktywizację zawodową kobiet i osób niepełnosprawnych. Według badań Cardiff University giggersi odczuwają też często większą satysfakcję zawodową niż pracownicy etatowi. Problemem tej formy zarobkowania jest jednak niemożność przewidzenia kolejnych zleceń i tym samym zarobków, jak również brak przywilejów socjalnych i emerytalnych. Pracownicy kontraktowi tracą także możliwość uczenia się od innych lub uczestniczenia w szkoleniach.
Technologia w gig economy
Technologia cyfrowa ma istotne znaczenie w poszukiwaniu i zatrudnianiu pracowników kontraktowych. Istnieją specjalne platformy online, za pośrednictwem których pracodawcy prezentują oferty pracy w modelu gig. Do tej pory na całym świecie zarejestrowało się na nich ponad 50 milionów osób. Istnieją także systemy zarządzania pracą kontraktową, umożliwiające szybkie pozyskanie specjalistów do realizacji projektu, bez procesu rekrutacyjnego i onboardingu.